Spotkanie z Biblią zaprasza, żeby wędrować jej mocą przez życie ale także, żeby to Słowo nas czytało, żebyśmy w jego świetle mogli rozpoznawać to, co się dzieje w naszym sercu, w życiu dokoła nas.
Kiedy czytam ten fragment Ewangelii św. Jana, z 14 rozdziału, gdy Jezus mówi: „Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego”, siłą rzeczy przypomina mi się fragment Apokalipsy, z listu do Kościoła w Laodycei: „Oto stoję u drzwi i kołaczę. Jeśli kto posłyszymy ten głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, on ze Mną”. A tutaj słyszę w Ewangelii Jana: „Ojciec mój umiłuje”. To jakby echo także, zapowiedzi sprzed tygodnia, o nowym przykazaniu, by miłować jak Jezus – mocą krzyża i aż po krzyż, żeby nie bać się Miłości Ukrzyżowanej.
Jednak żeby jej się nie bać potrzeba Parakleta, potrzeba Ducha Świętego. Co ciekawe, w tłumaczeniach na różne języki, to słowo nie jest tłumaczone. Jest zostawione w oryginale, bo w tym słowie jest cała symfonia, jak ktoś celnie zauważa, wszystkich biblijnych skojarzeń, określeń Ducha Świętego. Głęboki pocieszyciel w czasie opuszczenia, to pośrednik, który stoi pomiędzy ludźmi, pomagający pogłębić zrozumienie i ktoś kto stoi obok, oręduje, który nie zostawia samego, który broni i przychodzi z pomocą. Coraz mocniej liturgia Kościoła zaprasza nas, abyśmy wołali o Ducha Świętego. Wołali o pocieszyciela, adwokat, o obrońcę, by zstąpił, bo odnowił nasz relacje, by odnowił oblicze naszej twarzy i naszej ziemi.
Jezus, który daje obietnicę Ducha Świętego, w Wieczerniku składa jeszcze jedną obietnicę. Obietnicę, po którą sięgamy w czasie każdej Eucharystii, przed przyjmowaniem Komunii św., kiedy przypomina nam się, że Jezus powiedział swoim Apostołom „Pokój wam zostawiam, pokój mój wam daje, nie tak jak daje świat”.
Przyjąć pokój Jezusa by móc wyjść z przebaczeniem i pojednaniem w kierunku drugiego człowieka, ale także w kierunku swojego serca, by nie żyło nienawiścią, nie było zatwardziałe, stawało się miłosierne.
Tak więc czekając na Wniebowstąpienie Pańskie, czekając na Zielone Święto, z odwagą wołajmy: „Przybądź Duchu Święty, spuść z niebiosów wzięty, światła Twego strumień”.
ks. Wenancjusz Zmuda
Source: czytanie