Komentarz do pierwszego czytania
Okres niewoli babilońskiej jest czasem, w którym Bóg działa poprzez proroków. Dzisiaj w pierwszym czytaniu słyszymy upominający głos proroka Ezechiela, który zmagał się z niewiarą swoich rodaków w moc Boga Izraela. Prorok został wezwany, aby głosić słowo Boże wszystkim.
W dzisiejszych czasach mamy wielu proroków: takich, którzy sami siebie predestynowali do tej roli i takich, których Bóg ze swej woli stawia pośród nas. Jakich proroków chcemy dziś słuchać? Tych, którzy wykorzystują obawę, lęk a często i niewiedzę człowieka? Wtedy tak łatwo zasiać w ludzkim sercu zwątpienie i utwierdzić go w przekonaniu, że Bóg już nie może mu pomóc. Czy tych, którzy z nadzieją i ufnością powierzają Bogu trudną rzeczywistość, w której przyszło nam żyć? Tych, których życie oparte jest na Bogu i Jego słowie.
Takim głosem proroka są dziś słowa papieża Franciszka, który zwraca nam uwagę na istotne elementy naszego współistnienia. Mówi do nas katolików, mówi do chrześcijan, mówi do ludzi niewierzących. Czasem jego głos jest krytykowany i poddawane w wątpliwość jest jego nauczanie dotyczące przykazań Bożych, uczynków miłosierdzia, czy życia słowem Bożym na co dzień. Może i nam się to zdarza, gdy samych siebie uważamy za wyrocznię.
Komentarz do psalmu
Doświadczenia proroka Jeremiasza są bliskie wielu ludziom. W relacji do BoAutor psalmu wzywa nas, abyśmy z wiarą i ufnością odpowiadali na głos Pana. Przywołuje dramatyczną sytuację, gdy Izraelici rozbili obóz w Refidim i wystawiali Boga na próbę, domagając się wody (Wj 17, 1-7). Mimo iż byli otaczani opieką każdego dnia, to jednak zwątpili i wszczynali kłótnie z Mojżeszem. Massa i Meriba stało się symbolem zatwardziałego serca człowieka. Każdy z nas może mieć chwile zwątpienia, ale ważne, aby nawet w tak trudnym momencie oddawać wszystko Bogu i czekać na Jego działanie. Może być też tak, że będziemy do Boga kierować pretensje o to, że się nami nie interesuje, nie dostrzegając tego, co do tej pory dla nas uczynił.
Prośmy o wolność, która uzdolni nas do kochania bliźnich.
Komentarz do drugiego czytania
Ten krótki fragment z Listu do Rzymian wskazuje, jaką postawą powinien kierować się chrześcijanin. Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością. A nam tak trudno wybierać miłość. Codzienność pokazuje, jak bardzo jesteśmy od niej daleko, jak postępujemy dokładnie wbrew niej. Potrafimy pięknie mówić o miłości, przywoływać cytaty na jej temat, ale słabi jesteśmy, jeżeli chodzi o jej praktykowanie. Miłość braterska wymaga pokory, spojrzenia ponad słabościami innych. Wtedy łatwiej jest ją okazywać. Gdy koncentrujemy się jedynie na cudzych brakach, nie dostrzegając dobra, wtedy trudno nam wyjść z postawą miłości do ludzi i ją dawać.
Prośmy o wolność, która uzdolni nas do kochania bliźnich.
Komentarz do Ewangelii
Upominanie, o którym mówi Jezus, dotyczy sytuacji, w której zagrożone jest zbawienie człowieka, gdy poprzez nałogi lub łamanie Bożych przykazań zatraca się i oddala od Boga. To miłość każe z cierpliwością patrzeć na drugą osobę. Tego uczy nas Jezus, kiedy rozmawia z Samarytanką przy studni czy z kobietą, którą chciano ukamienować. Czy potrafimy upominać innych z miłością i wyrozumiałością? Czy oddzielamy grzech od osoby? Fragment ten kończy się zapewnieniem Jezusa o swojej obecności pośród nas. Jezus podkreśla tu rolę wspólnoty, która razem trwa na modlitwie. Doceńmy ten dar, jakim jest wspólnota, w której doświadczamy obecności Boga. Wspólnota, w której również my sami możemy usłyszeć upomnienie, które będzie nas dotyczyło. Przyjmijmy to jednak jako troskę o nasze zbawienie, a nie krytykę.
Komentarze zostały przygotowane przez s. Elżbietę Zakrzewską CSC
Source: czytanie